Obserwujesz u swojego dziecka dużą potrzebę ruchu? Słabą koncentrację? Trudności z organizacją, planowaniem? Szybkie zniechęcenie? A może do tego chaos, gadatliwość, bałaganiarstwo, zapominanie i jeszcze sporo uwag ze szkoły? Że przerywa, nie czeka na swoją kolej, nie przestrzega zasad, najpierw myśli, potem robi, rozprasza się, nie skupia uwagi na lekcji, wstaje z miejsca, wciąż jest w ruchu,… – i tak w nieskończoność? Jeśli tak, to być może mierzysz się u swojego dziecka z cechami ADHD, czyli Zespołem Nadpobudliwości Psychoruchowej z Deficytem Uwagi.
Jeśli widzisz u swojego dziecka cechy nadpobudliwości psychoruchowej, to z pewnością w pierwszej kolejności warto poprosić wychowawcę dziecka o szczegółową opinię na temat funkcjonowania w szkole, udać się do psychologa, psychiatry albo do poradni diagnostycznej, w celu przyjrzenia się tym objawom. W kolejnym kroku warto pójść po opinię do Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej (uwaga – to instytucja rejonowa). Niezależnie od tego, czy masz dla swojego dziecka diagnozę ADHD czy po prostu mierzysz się z pojedynczymi zachowaniami kojarzonymi z cechami ADHD, warto uzbroić się w wiedzę, co dalej.
Na początek, warto poczytać o tym, jak myśli, czuje, spostrzega świat dziecko z ADHD. Dzięki temu będzie w Tobie więcej zrozumienia i tym samym cierpliwości.
Koniecznie myśl o swoim dziecku nie tylko pod kątem trudności i deficytów. Zauważ u swojego dziecka całą wielką pulę tych niesamowitych cech, zachowań i możliwości, które pozwolą mu się rozwijać. Jeśli masz z tym problem i widzisz swoje dziecko tylko pod kątem tego trudnego do ogarnięcia zbioru zachowań, to koniecznie uzupełnij obraz. Jeśli samemu Ci trudno, zgłoś się po pomoc. Dopiero połączenie wszystkich spostrzeżeń i tych trudnych, i tych imponujących oraz pozytywnych składają się na ten jeden jedyny, niepowtarzalny obraz Twojego dziecka. Pamiętajmy, że rolą rodzica jest kochać i wierzyć w swoje dziecko, niezależnie od ilości skarg i uwag.
Problem w tym, że te trudne zachowania skupiają więcej uwagi i wymagają odpowiedzi ze strony dorosłych. Dlatego to na nich właśnie zwykle szkoła i rodzice skupiają uwagę. Poza tym odpowiedzialnością dorosłych jest poszukiwanie rozwiązań i pomoc dziecku w dostosowaniu się do wymagań i granic innych osób.
W tym artykule przygotowaliśmy kilka wskazówek dla rodziców, którzy chcą wesprzeć dziecko w nauce czytania.
Powiedzieliśmy już sobie, że dziecko z ADHD to wulkan energii, który potrafi zaskoczyć swoją kreatywnością, spontanicznością i nieskończoną ciekawością świata. Jednocześnie może mieć trudności z koncentracją, impulsywnymi reakcjami i nadmierną ruchliwością, co sprawia, że codzienne funkcjonowanie – zarówno w domu, jak i w szkole – bywa wyzwaniem.
Zadbaj o strukturę dnia dla swojego dziecka! Niech Wasze dni po pracy i po szkole nie polegają na nic-nie-robieniu. Niech mają swój stały rytm – posiłków, aktywności na dworze, czasu spędzonego z domownikami i samemu. Niech będzie w nim czas na pomaganie w domu, odpoczynek i mobilizację do pracy. Dobrze by było, żeby wszystkie te obszary zostały nazwane i poukładane w powtarzalny rytm dnia. Pomocne będzie, gdy te wszystkie aktywności po szkole nie będą zbyt rozwleczone w czasie, tylko dość rytmicznie będą po sobie następować. Nuda nie będzie Wam sprzyjać. Innym problemem będzie brak konsekwencji, stopniowe odchodzenie od planu, robienie wyjątków. To też nie pomoże. Stały rytm i konsekwencja to dobry pakiet na start. Nie obarczaj dziecka odpowiedzialnością za przestrzeganie tego planu. To jest finalnie po stronie dorosłych.
Uważaj na media i ekrany. Czym innym jest chwila odpoczynku po szkole przy mądrej bajce, a czym innym kilkugodzinne zaleganie na TikTok albo YouTube. Po powrocie ze szkoły do domu, zwykle potrzebna jest chwila na reset, odcięcie się od bodźców. Często też jest to czas przygotowania jedzenia. Więc ekrany mogą być tu pomocne i użyteczne. Ważne jest jednak
to, by nie trwał ten moment za długo, żeby nie oglądać miliona krótkich bezsensownych filmików, które natychmiast ulatują z pamięci, a potęgują chaos i przebodźcowanie. Pamiętaj, że rodzic też po powrocie do domu potrzebuje chwili dla siebie, żeby się pozbierać, odpocząć, nabrać siły na popołudnie.
Zadbaliście wspólnie o odpoczynek, odreagowanie, zjedzenie obiadu, porozmawianie. No to czas na lekcje. Wtedy słyszysz najczęściej, że nic nie jest zadane. Ale nie daj się zwieźć. „Odrabianie lekcji” to nie jest tylko wykonanie konkretnych zadań, ale trenowanie, utrwalanie, porządkowanie w głowie, przypomnienie sobie tego, co było w szkole i tego, co będzie jutro. Takie przypominanie sobie ma ogromny wpływ na zapamiętywanie. Zaciekaw się przy tym. Niech rozmowa o tzw. lekcjach będzie pretekstem do porozmawiania o tym, co się tak naprawdę wydarzyło podczas tych godzin poza domem. Poza tym nauka
proponowana przez szkołę to tylko baza. Jeśli widzisz, że jakiś temat zaciekawia dziecko, to jest to doskonały moment na rozwinięcie tego zainteresowania. Może budowa lasu nie jest ciekawa, ale już jakiś ptak żyjący w koronie drzew wydaje ciekawy odgłos i można o nim znaleźć ciekawy film na YouTube? Nie wszystkie lekcje musisz robić wspólnie z dzieckiem. Stopniowe usamodzielnianie jest ważne. Tak samo jak poczucie odpowiedzialności, które powinno być po stronie dziecka. Jeśli jednak pojawiają się trudności z koncentracją i zniechęceniem, to warto pomóc.
Zadbaj o warunki do odrabianie lekcji i nauki czytania. Aby ułatwić skupienie, warto ograniczyć bodźce rozpraszające – uczyć się w cichym miejscu, bez telewizora, głośnych dźwięków czy kręcących się obok, rozpraszających domowników. Pamiętaj też o oświetleniu i porządku na stole czy biurku.
Jeśli jedną z trudności edukacyjnych dziecka jest właśnie czytanie, zacznij od przetestowania różnych metod. Zobacz, jak zadziała na efekty duża czcionka, wyróżnienie kolorami sylab, łatwe wyrazy. Nie trenuj na szkolnych czytankach, a tym bardziej na lekturach. Potrzebne są Wam różne ćwiczenia i czytanki treningowe. Tych szkolnych jest za mało, nie zawsze ich
poziom jest adekwatny do potrzeb ucznia. Jeśli dziecko ma problem z czytaniem, być może potrzebuje dodatkowych, prostych ćwiczeń na start.
Przetestuj zakładki, linijki, okienka do śledzenia tekstu lub spróbujcie z palcem, by nie gubić się w tekście podczas czytania. W ten sposób wyeliminujesz jedną z częstych przyczyn zniechęcenia do czytania.
Wybieraj ciekawe teksty. Dziecko łatwiej zaangażuje się w naukę, jeśli teksty będą dostosowane do jego zainteresowań. Wybieraj książki z dużymi literami, ilustracjami i prostym językiem, jak pisaliśmy wyżej. Możesz też pisać je sam na komputerze i następnie wydrukować.
Sylabowo, ślizgiem czy głoska po głosce? Którą metodę wybrać? Na to pytanie odpowiedź da Ci Twoje dziecko. Obserwuj jego próby i podążaj za nim. Nie narzucaj sposobu, ale proponuj.
Nie bój się aplikacji do nauki czytania, gier planszowych, jak np. Sylaba do sylaby. Warto nadać czytaniu klimat działania, zabawy. Jeśli dziecko lepiej skupia się przy muzyce, warto ją włączyć. Jeśli woli być w ruchu, niech chodzi z książką dookoła stołu. Jeśli szybko się nudzi, włączajcie niestandardowe pomysły, np. nauka czytania poprzez pisanie palcem sylab po blaszce z wysypaną kaszką manną, przeskakiwanie przez litery na podłodze.
Nie krytykuj! Gdy dziecko popełnia przy czytaniu drobne, przypadkowe błędy, zignoruj je. Dziecko samo się skoryguje za jakiś czas. Nadmierne poprawianie zniechęci dziecko do czytania.
Rób przerwy! Rozmawiaj z dzieckiem o tym, co czytacie. Dobrze, gdy dziecko widzi, że przyswajanie jakiś treści poprzez czytania prowadzi do rozmowy, dyskusji, daje wiedzę, którą można się podzielić. Przerwy na rozmowy pokazują, że czytanie ma sens, a nie jest tylko szkolnym obowiązkiem.
Chwal i motywuj! Dzieci z ADHD często mają trudności z motywacją, dlatego kluczowe jest pozytywne wzmacnianie. Chwal dziecko nawet za małe postępy i nagradzaj za wysiłek. System motywacyjny, np. zbieranie naklejek za przeczytane linijki i strony, może zwiększyć jego zaangażowanie.
Najpierw lekcje, potem ekrany! Nie daj się skusić. Niech relaks będzie po wysiłku, nie odwrotnie. Czekanie na możliwość pogrania w gry może pomóc w mobilizacji do odrobienia lekcji i potrenowania czytania. Odwrotna kolejność nie sprawdza się.
Współpracuj z nauczycielem! Warto skonsultować się z nauczycielem dziecka, aby wspólnie opracować strategię nauki czytania. Nauczyciel może podsunąć dodatkowe metody, które sprawdzają się w szkole, a rodzic może stosować je w domu. Poza tym dobrze się sprawdza, gdy szkoła widzi chęć pracy ze strony rodziny, zaangażowanie i staranie się. Źle z kolei, gdy rodzic przychodzi tylko z oczekiwaniami i pretensjami.
Każde dziecko uczy się w swoim tempie. Ważne jest, by nie porównywać go do rówieśników i nie naciskać na natychmiastowe efekty. Jeśli jedna metoda nie działa, warto spróbować innej. Najważniejsze to wspierać dziecko i sprawiać, by nauka była dla niego przyjemnością i dobrej jakości wspólnym czasem z rodzicami. Pamiętaj, każde dziecko jest inne, nosi w sobie unikatową mieszankę różnych cech, które tworzą niepowtarzalny obraz.
Jeśli chciałbyś się skonsultować w temacie nauki czytania, możesz skorzystać z naszej pomocy i doświadczenia. Umów się na konsultację i pierwsze zajęcia z nauki czytania w Lesznie już dziś.
A jeśli chcesz spróbować nauki czytania, w małej grupie, zapisz się na zajęcia w piątki o 16.00 w Jest Takie Miejsce.
Joanna Klamecka
Jest Takie Miejsce
Tel. 790 455 446
